
Animacja non-fiction
72'
Ten rozwijający się podgatunek animacji jest niezwykle ważny ze względu na zrozumienie strategii narracyjnych współczesnego kina. Artyści coraz częściej odchodzą od tworzenia historii na nowo. W zamian przekształcają zdarzenia, jakich sami doświadczyli, i opowiadają o osobach, które poznali osobiście. W animacji non-fiction nie zawsze chodzi o rejestrację rzeczywistości, częściej zaś o improwizację na temat gotowego materiału. Bywają nim: wspomnienie, fragmenty zdjęć lub konkretne dane. Czasem wystarczy reporterski zapis dźwiękowy. Podobnie jak kino dokumentalne, jego animacyjna odsłona pobudza kreatywność twórców do tego stopnia, iż widzom ciśnie się na usta znany truizm – życie pisze najlepsze scenariusze. W tegorocznym zestawie animacji non-fiction znalazły się różne ich odmiany. Od wywiadów z ludźmi, którzy doświadczyli kontaktów pozaziemskich, przez wspomnienia o bohaterskim kogucie, po refleksyjno-socjologiczną animację o gatunku homo sapiens. Wszystko to z doskonałym wyczuciem formy i świeżym podejściem do medium.
Setlista:
Spotkałem Morsa, Josh Raskin, CAN 2007
Płaszcz mojej mamy, Marie-Margaux Tsakiri-Scanatovits, UK 2010
Coś w tym gatunku, Urszula Palusińska, PL 2010
Ponad szczytem, Tristan Dyer, USA 2014
Promienie, Mitchell Crawford, USA 2015
Marcel, Król Tervurenu, Tom Schroeder, BEL 2012
Henio, Agnieszka Kotulska, PL 2015
Nie ma jak pierwszy raz!, In Dreams, SWE 2006
W snach, Samuel Blain, UK 2014